„Mikołajki” to wyczekiwane przez dzieci święto. 6 grudnia pojawia się przedsmak świątecznej gorączki – pisanie listów do Mikołaja, myślenie o prezentach… A skąd w ogóle zwyczaj dawania sobie prezentów i czekanie na wizytę Mikołaja 6 grudnia? Historia mikołajek zaczyna się od katolickiego biskupa i świętego – Mikołaja z Miry. Zwyczajowo tego dnia maluchy i nie tylko otrzymują od Mikołaja prezenty – najczęściej jakieś drobiazgi. Święto obchodzi się na cześć św. Mikołaja z Miry, katolickiego biskupa i świętego, którego wizerunek w innych religiach, regionach i kulturach przybiera też miano Dziadka Mroza i Gwiazdora. Co ciekawe, postać ta ma niewiele wspólnego z wizerunkiem Mikołaja, którego znamy i rozpowszechniamy. 6 grudnia zagościł w naszej szkole świąteczny nastrój. Samorząd Uczniowski zorganizował szkolne „Mikołajki”. Szkolny Mikołaj, w którego rolę wcielił się Sebastian Bożek z klasy III a LO odwiedził wszystkie klasy częstując uczniów cukierkami i składając życzenia. W tym wyjątkowym dniu, dominował w naszej szkole kolor czerwony i nie zabrakło również mikołajkowych czapek . Niektóre z klas zorganizowały sobie własne „Mikołajki”. Uczniowie Szkoły Filialnej w Zapoledniku Mikołaja podejmowały w dniu 13 grudnia, ponieważ wcześniej cała szkoła przebywała na kwarantannie.